Brawo! John Lennon i Jezus znów są najlepszymi przyjaciółmi!

Brawo! John Lennon i Jezus znów są najlepszymi przyjaciółmi!
Brawo! John Lennon i Jezus znów są najlepszymi przyjaciółmi!
Anonim
Image
Image

Jeśli kiedykolwiek lubiłeś popularny zespół, taki jak B * Witched, S Club Juniors lub Shed 7, to zrozumiesz, że prasa szybko przestaje na nich pisać historie kiedy się rozdzielą.

Ta sama zasada nie ma jednak zastosowania, jeśli przypadkowo lubisz podniecające muzyczne atrakcje The Beatles, chociaż.

Największy eksport Liverpoolu zachwycał miłośników muzyki od pokoleń. Ich piosenki o pokoju, miłości i wynikach wielu bingów narkotykowych pomogły im zachować obecność w oczach opinii publicznej. Podczas swojej kariery The Beatles nie robili zbyt wiele, by wkurzyć nikogo poza czasem John Lennon twierdził, że jego zespół był "Bardziej popularne niż Jezus" w 1966 roku. Przez 42 lata Watykan nigdy nie wybaczył Beatlesowi za to, co powiedział. Ale w szybkiej zmianie serca postanowili się pocałować i uzupełnić. Nie dosłownie, całowanie zwłok zmarłego byłoby chore i złe.

Odkąd The Beatles się rozpadło, czterech członków robiło to samo. Paul McCartney kontynuował wybijanie rekordu po nagraniu, koncertował po całym świecie, groził terrorystom i poślubił wegańskiego sztyleta, któremu w końcu udało się strząsnąć. Ringo Starr z drugiej strony ewoluował w nastrojowego starego drania, który krzyczał na ludzi, którzy go wspierali, i robił z nich bzdury o Liverpoolu, co sprawiło, że wszyscy płakali.

George Harrison nigdy nie miał szalonych momentów w swojej solowej karierze - choć dzisiejsze społeczeństwo ma cokolwiek do roboty, spodziewamy się, że hodowca łososia zgłosi się i twierdzi, że George Harrison podpisał mu uczynki na cały majątek po nocy spędzonej na narkotykach w dawne czasy.

To John Lennon podał jedną z najbardziej pamiętnych notatek podczas spuścizny The Beatles. Podczas rozmowy z London Evening Standard w 1966 roku, powiedział:

"Chrześcijaństwo pójdzie. Zniknie i kurczy się. Nie muszę z tym dyskutować; Mam rację i będę miał rację. Jesteśmy teraz bardziej popularni niż Jezus. Nie wiem, co będzie pierwsze - rock'n'roll czy chrześcijaństwo. Jezus był w porządku, ale jego uczniowie byli gęste i zwyczajne. To one przekręcają to, co je dla mnie rujnuje."

Gdyby Lennon rzeczywiście powiedział, że The Beatles byli więksi od Jezusa, mógł mieć techniczną rację. Pamiętajcie, że Jezus kręcił się po planecie kilka tysięcy lat przed narodzinami zespołu. Pod względem wysokości fizycznej jesteśmy przekonani, że Jezus byłby całkiem mały. Dzięki temu, co nazywa się ewolucją, John Lennon z pewnością byłby wyższy od niego. Nawet jeśli był o kilka cali.

Ponieważ Kościół Watykański nadąża za najnowszymi wydarzeniami w kulturze popularnej, w końcu zdecydowali, że John Lennon miał trochę żartu. Watykańska gazeta L'Osservatore Romano która zwykle zgłasza gorące tematy z udziałem Papież wydał oświadczenie o incydencie. Pamiętaj, że John Lennon zginął w 1980 roku - być może była to powolna wiadomość L'Osservatore Romano dotyczące Papieża. Albo spadł z toalety i zranił się, a oni nie chcieli sprawić, by Papież wyglądał jak głupi twat. W każdym razie gazeta wydała oświadczenie, że Lennon był:

"Popisywanie się, przechwalanie przez młodego angielskiego muzyka klasy robotniczej, który dorastał w czasach Elvisa Presleya i rock and rolla i odniósł nieoczekiwany sukces."

Oczywiście, teraz wszystko ma sens! Był psotnym łajdakiem z Liverpoolu, który łatwo ulegał wpływom amerykańskiego cheeseburgera, więc wszystko jest wybaczone. Zamiast tego winimy Elvisa za zepsucie umysłu niewinnej młodości. Wszystko dlatego, że tak mówi Watykan.

Z toporem pogrzebanym między nimi, możemy tylko mieć nadzieję Jim Davidson daje każdej mniejszości etnicznej przytulanie, aby nadrobić to, że jest dla nich okropnym starym draniem Bono w końcu zda sobie sprawę, że nikt nie dba o niego, jego muzyka ani jego plany, by uratować Afrykę.

Cóż, możemy sobie wyobrazić, prawda?

Zalecana: