Recenzja filmu - Prince Of Persia: The Sands Of Time

Wideo: Recenzja filmu - Prince Of Persia: The Sands Of Time

Wideo: Recenzja filmu - Prince Of Persia: The Sands Of Time
Wideo: Spoony - recenzja filmu "Wing Commander" 1/2 (napisy PL) - YouTube 2024, Może
Recenzja filmu - Prince Of Persia: The Sands Of Time
Recenzja filmu - Prince Of Persia: The Sands Of Time
Anonim

To jest oficjalne! Prince of Persia: Piaski Czasu to najlepszy film, jaki kiedykolwiek został adaptowany z gry komputerowej. Przepraszam Kirby: Strach do mety !! Fani.

Problem polega na tym, że jest to dobry pomysł na poziomie bycia najlepiej wyglądającym EastEnders gwiazda, najmniej koszmarny członek rodziny Dolmio lub bliźniak Jedward który przeciętny człowiek na ulicy najmniej chciałby wcisnąć pod autobus.

Pasek jest tak niski, jeśli chodzi o filmy oparte na grach wideo. Są tacy źli. Tak naprawdę, jest tak, że istnieje specjalny poziom piekła, w którym działają one na stałej pętli. Wieczność picie ropą i posiadanie wątroby przez sępy to jedno, ale nie ma nic takiego jak oglądanie Uliczny wojownik aż do Dnia Sądu, aby ponownie ocenić twoje życiowe wybory. Po prostu zapytaj Judasz, Józef Stalin i Thora Hird.

Tak więc dobra wiadomość - przynajmniej dla dusz śmiertelnie torturowanych i rodziców (ta sama rzecz) - jest Książę Persji przynajmniej oferuje momenty wytchnienia. W reżyserii Mike Newell (Cztery wesela i pogrzeb Donnie Brasco) i wyprodukowane przez Jerry Bruckheimer ? człowiek, który zmienił nawet śmieciowy park rozrywki Disneya w milionową franczyzę - nie spodziewałbyś się niczego mniejszego.

Kupiony luzem Jake Gyllenhaal gra tytułowy Książę Dastan, oprawione w ramy morderstwa ojca, który adoptował go, gdy był zwykłym ulicznym jeżowcem. Niechętnie łączy siły z tajemniczą księżniczką (Gemma Arterton, który musiał użyć kielni, aby zastosować tak wiele fałszywej opalenizny), ponieważ nie tylko stara się oczyścić swoje zabłocone imię, ale także pokonać ciemne siły, naprawdę za śmiercią króla.

A, w międzyczasie, powstrzymać ich, by dostali swoje ręce na Piaski Czasu? dar od bogów, który może odwrócić czas i pozwolić swemu władcy rządzić światem.

Gyllenhaal z pewnością prezentuje tę rolę. Kilka wyjazdów na siłownię i galony koktajli proteinowych przekształciło szał niezadowolonych nastolatków i gejowskich kowbojów w głąb ekranu. Potrafi też biegać, machać mieczem i salta na wielbłądach z najlepszymi z nich.

Problem polega na tym, że brakuje mu łatwego zaklęcia, który byłby potrzebny, by naprawdę go wykorzystać jako bohatera działającego w dobrej wierze, i wypluwa linie, jakby miał piasek w kończynach. Powinien się bardziej uśmiechnąć? jest w tym całkiem dobry. Jego romans z księżniczką Taminą (Arterton) - w połączeniu ze źle napisanymi scenariuszami, jest niemal równie nieprzekonujący jak jego akcent.

Przynajmniej on próbuje. Arterton wydaje cały film wrzeszcząc na temat swojego kwitnącego? Daygaaar ?. Niezupełnie księżniczka. Nie pomagają im również straszne skrypty pełne hokerów jedno-liniowych i bankowych fortuny.

Co do reszty, Ben Kingsley - sport ma więcej makijażu niż Gemma Arterton - robi niewiele więcej, niż podnosi swój czek jako tajemniczy wujek Nastam Dastona, podczas gdy Alfred Molina daje gwiazdę jako hodowca strusia Sheik Amar.

W sumie, cóż, nie jest zbyt dobry, ale nie straszny? znaczna poprawa w przypadku większości filmów dostosowanych do gier wideo.

Zalecana: