Siedem najgorszych kontraktów w sportach zawodowych

Wideo: Siedem najgorszych kontraktów w sportach zawodowych

Wideo: Siedem najgorszych kontraktów w sportach zawodowych
Wideo: Gmina Barczewo – transmisja na żywo- obrady sesji Rady Miejskiej - YouTube 2024, Kwiecień
Siedem najgorszych kontraktów w sportach zawodowych
Siedem najgorszych kontraktów w sportach zawodowych
Anonim

Nie jest tajemnicą, że profesjonalni sportowcy zarabiają mnóstwo pieniędzy. A w sporcie, takim jak koszykówka i baseball, kontrakty są w pełni gwarantowane, co oznacza, że nawet jeśli zawodnik wykonuje słabe wyniki, nadal otrzyma wynagrodzenie. Są one zazwyczaj traktowane jako złe oferty.

To święto niektórych z tych umów, które z perspektywy czasu wyglądają absolutnie okropnie. Chociaż, jak się okaże, kilka z nich wyglądało okropnie, kiedy zostały podpisane. Cieszyć się!

Bobby Bonilla, New York Mets

Oczywiście, musimy zacząć tę listę od gracza, który zajmuje szczególne miejsce w naszych sercach. W 1999 roku Bobby Bonilla podpisał tak absurdalny kontrakt z New York Mets, że od 1 lipca jest znany jako Bobby Bonilla Day. W tym czasie Mets należne Bonilla 5,9 milionów dolarów, ale chciał go z zespołu. Zamiast po prostu płacić tymi pieniędzmi i po części, Mets odpowiedział "tak" na ofertę kontrofensywną zaproponowaną przez Bonillę - odroczyłoby to jego wypłatę do 2011 r., W którym to momencie Mets zapłaci 29,8 miliona dolarów w 25 ratach do 2035 r.

Na papierze wydaje się to naprawdę głupią propozycją do zaakceptowania przez Mets. Oczywiście, płatność zostanie odroczona, ale będzie to pięciokrotność kwoty należnej od Bonilla. Na szczęście dla byłego kumpla, właściciel Mets, Fred Wilpon, był wielkim zwolennikiem Berniego Madoffa i doszedł do wniosku, że może zainwestować 5,9 miliona dolarów i zobaczyć, jak wzrośnie do astronomicznych proporcji do 2035 roku. Nie musimy mówić, jak to się udało dla Wilpona.

Teraz, co 1 lipca, Bonilla dostaje 1,19 miliona dolarów. Ostatnim zawodnikiem był zawodowy baseball w 2002 roku, który w momencie otrzymania ostatniej płatności ma 72 lata. Niesamowity.

Stacy Revere / Getty Images
Stacy Revere / Getty Images

Jay Cutler, Chicago Bears

Technicznie rzecz biorąc, mógłbyś prawdopodobnie policzyć roczną transakcję wartą 10 milionów dolarów, którą Cutler podpisał z Miami Dolphins w tym offseasonie, ale jego kontrakt z Niedźwiedziami był o wiele bardziej bolesny. W 2013 r. Podpisał siedmioletni kontrakt o wartości 126,7 mln $, mimo że nigdy nie prowadził Bears po mistrzowskiej grze NFC i miał kilka niespójnych sezonów po drodze. Chociaż Bears tylko zapłacił Cutlerowi 54 miliony dolarów (gwarantowana część jego wynagrodzenia), trzymali się go przez kilka lat dłużej niż prawdopodobnie powinni, wierząc, że jeśli płacą rozgrywającemu dużo pieniędzy, mogą i zagraj mu.

Cutler jednak nie wyszedł i został odcięty od tego offseasonu. Ogłosił swoją emeryturę, choć to było krótkotrwałe. The Dolphins potrzebowali zastępstwa dla Ryana Tannehilla i szukali Cutlera, aby poprowadził ich do zwycięstwa. Nie grał dobrze, ale Delfiny mają zwycięską płytę, więc może życie nie jest takie złe po drugiej stronie.

Co do Niedźwiedzi, to absolutnie nauczyli się tej lekcji i nie podpisali Mike'a Glennona na trzy lata, za 45 milionów dolarów, mimo że nie zaczął grać w piłkę od 2014 roku. O, czekaj …

Allan Houston, New York Knicks

Jest to bezpieczny zakład, że jeśli masz regułę weksla dla pensji o nazwie po tobie, prawdopodobnie w pewnym momencie podpisałeś nieuczciwie korzystny kontrakt. Allan Houston był produktywnym graczem przez całą swoją karierę, ale kiedy Knicks podpisał kontrakt z sześcioletnią, 100-milionową wypłatą, szybko zauważył, że jego wydajność pogorszyła się dzięki utrzymującym się urazom kolana.

W rezultacie NBA stworzył klauzulę amnestii, która została nazwana "Regułą Allana Houstona", aby uniemożliwić drużynom upośledzenie finansowe przez gracza, który nie jest już produktywny. Pensja Houston nadal liczyła się z pułapem, ale nie postawiłoby Knicksa w luksusowym podatku. Ubezpieczenie pokrywało większość pozostałych 40 milionów Houston w ciągu ostatnich dwóch sezonów, ale był on drugim najlepiej zarabiającym graczem w lidze w latach 2005-06 i 2006-07, mimo że nie grał ani w jedną grę ani rok.

Christian Petersen / Getty Images
Christian Petersen / Getty Images

Gilbert Arenas, Washington Wizards

Gilbert Arenas nigdy nie spotkał strzału, który mu się nie podobał. Były ochroniarz All-Star podpisał sześcioletni kontrakt na sumę 111 milionów dolarów z Czarodziejami w 2008 roku, który później przyznał, że to straszna sprawa. Podczas gdy kontuzja kolana była poza kontrolą Arenasa, wniesienie broni do szatni było czymś, czego mógł uniknąć. Arenas grał w zaledwie 55 meczach przez ponad dwa sezony, a Washington wymienił go w 2010 roku. Czarodzieje właśnie zapłacili mu ostatnią wypłatę w grudniu.

Albert Haynesworth, Washington Redskins

Powszechnie uważany za najgorszy kontrakt w historii NFL, Redskins przywiózł Haynesworth na siedmioletnią umowę wartą 100 milionów dolarów z gwarancją 41 milionów dolarów. Umowa mogłaby osiągnąć 115 milionów USD, gdyby wszystkie zachęty zostały spełnione.

Nie trzeba dodawać, że wszystkie zachęty nie zostały spełnione. Haynesworth nie grał nawet dwóch pełnych sezonów w Waszyngtonie, zanim zespół się rozstał. Patrząc wstecz na to, prawdopodobnie były jakieś czerwone flagi. Haynesworth powiedział, że wybrał Waszyngton, ponieważ miał większą bazę fanów i media niż to, czego do tej pory doświadczył w swojej karierze. On także pominął treningi offseason, wszedł w sezon z nadwagą i nie mógł przejść podstawowego testu sprawności. Były kolega z drużyny Redskins, Chris Cooley, nazwał Haynesworth "okropnym człowiekiem" i powiedział, że jedynym powodem, dla którego sprzęt obronny został podpisany w Waszyngtonie, jest zarabianie bez żadnej pracy.

Kobe Bryant, Los Angeles Lakers

Nie popełnij błędu - 323 miliony dolarów, które Kobe Bryant zarobił w trakcie swojej kariery, było na ogół bardzo zasłużone.Zdobył pięć tytułów w Los Angeles Lakers, zdobywając 18 występów w All-Star i zdobywając nagrodę MVP w 2008 roku. To był jego ostatni kontrakt, który sparaliżował zespół finansowo, do tej pory ciągle się rozwijał.

Umowa była szczególnie ciekawa, ponieważ kiedy została podpisana, Bryant został usunięty z siedmiu miesięcy od zerwania ścięgna Achillesa. W ciągu ostatnich dwóch sezonów opuścił 63 mecze, ogłaszając jedne z najgorszych momentów w karierze, a Lakers nie rozpoczęli playoffów od tamtej pory.

Jim McIsaac / Getty Images
Jim McIsaac / Getty Images

Ilya Kovalchuk, New Jersey Devils

Nie martw się, fani hokeja - NHL nie jest odporny na złe kontrakty. Diabły z New Jersey początkowo oferowały Kovalchukowi 17-letni kontrakt o wartości 102 milionów dolarów, ale Liga odrzuciła go, twierdząc, że zespół próbował ominąć zasady dotyczące limitów płac. Zamiast tego Kowalczuk otrzymał 15-letnią umowę o wartości 100 milionów dolarów. Grał trzy lata przed ogłoszeniem swojej emerytury z NHL, aby zagrać w Rosji, jego ojczyźnie. Miał 12 lat i 77 milionów dolarów pozostały, gdy wyszedł.

Ale czekaj, jest więcej! Kovalchuk ogłosił niedawno, że jest zainteresowany powrotem do NHL i powraca na sezon 2018-19. W tym momencie ma 35 lat, ale jeśli nadal dobrze gra, pewna drużyna prawdopodobnie go podpisze. Miejmy nadzieję, że są bardziej rozsądni w stosunku do swoich pieniędzy.

Zalecana: