Bogate kolekcjonerskie liście sztuki za niesamowitą niespodzianką dla jego dwóch ulubionych kelnerów NYC

Wideo: Bogate kolekcjonerskie liście sztuki za niesamowitą niespodzianką dla jego dwóch ulubionych kelnerów NYC

Wideo: Bogate kolekcjonerskie liście sztuki za niesamowitą niespodzianką dla jego dwóch ulubionych kelnerów NYC
Wideo: Welcome: The Fine Art of Hospitality - YouTube 2024, Kwiecień
Bogate kolekcjonerskie liście sztuki za niesamowitą niespodzianką dla jego dwóch ulubionych kelnerów NYC
Bogate kolekcjonerskie liście sztuki za niesamowitą niespodzianką dla jego dwóch ulubionych kelnerów NYC
Anonim

3 sierpnia 2014 roku kolekcjoner sztuki w Nowym Jorku Robert Ellsworth zmarł w swoim mieszkaniu na Manhattanie w wieku 85 lat, po tym jak doznał obrażeń związanych ze złym upadkiem. W życiu Ellsworth był wyjątkową, bardzo utalentowaną i bardzo zamożną osobą. W trakcie śmierci dowiadujemy się, że był on również bardzo dobrą i bardzo wspaniałomyślną osobą dla swoich przyjaciół, rodziny, a nawet kilku względnych nieznajomych …

Wczesne życie

Robert Ellsworth urodził się 13 lipca 1929 r. Na Manhattanie jako matka śpiewaczki operowej i ojciec dentysty. Dorastał w społeczeństwie, ale nigdy nie ukończył szkoły średniej. Zamiast tego poszedł prosto do pracy w galerii antyków na Manhattanie. To właśnie w tej galerii Robert opracował coś, co okazałoby się trwającą całe życie pasją do azjatyckich antyków. Wkrótce udało mu się połączyć z kobietą o imieniu Alice Boney, która w tym czasie była jednym z czołowych amerykańskich ekspertów zajmujących się sztuką azjatycką. Dzięki Alice Robert nauczył się wszystkiego, co tylko mógł o chińskich malowidłach, rzeźbach, porcelanie i meblach.

Z biegiem czasu Robert stał się czołowym ekspertem Manhattanu w dziedzinie chińskich antyków. W trakcie swojej kariery nabył utwory dla najbogatszych i najpotężniejszych ludzi w Ameryce. W latach 70. pomógł Johnowi D. Rockefellerowi III zdobyć 300 sztuk bezcennej chińskiej ceramiki, rzeźb i indiańskich brązów.

STAN HONDA / AFP / Getty Images
STAN HONDA / AFP / Getty Images

Robert kupił także części do swojej prywatnej kolekcji. W ciągu 50 lat Robert zgromadził jedną z najbardziej podziwianych prywatnych kolekcji sztuki azjatyckiej na świecie. Niektóre jego starsze utwory pochodzą z V wieku pne. Jest także właścicielem ogromnej kolekcji chińskich obrazów z XIX i XX wieku.

Robert mieści swoją imponującą kolekcję w 20-pokojowym mieszkaniu na Upper East Side w Nowym Jorku. W jego mieszkaniu znajdował się dywan, który niegdyś zdobił prywatną sypialnię chińskiego cesarza z XVII wieku. Poświęcił lub przekazał wiele dzieł nowojorskiemu Metropolitan Museum.

Po kradzieży wartości 300 000 dolarów z jego mieszkania w latach 70., artykuł New York Timesa odnosił się do Roberta jako " Król Ming"Pseudonim utknął. Kolejny pseudonim, który utknął?" Najbogatszy kolekcjoner sztuki azjatyckiej na świecie.'

W chwili śmierci jego kolekcja została wyceniona na 200 milionów dolarów. To może być warte o wiele więcej, gdy weźmie się pod uwagę ostatnie gwałtowne wzrosty w aukcjach dzieł sztuki, głównie dzięki bogatym chińskim nabywcom.

Unikalna wola

Na nieszczęście dla bogatych chińskich kupców, zgodnie z jego wolą, większość kolekcji sztuki Roberta trafi do różnych muzeów i uniwersytetów na całym świecie, w tym Met, Harvard, Yale i NYU.

Pan Ellsworth nigdy nie był żonaty i nigdy nie miał dzieci. Spędził 40 lat mieszkając z towarzyszem o imieniu Masahiro Hashiguchi. Robert pozostawił biżuterię, meble, nieruchomości i kryształ wart 10 milionów dolarów Panu Hashiguchiemu. Zostanie też 100 000 dolarów za każde z pozostałych przy życiu rodzeństwa, siostrzenic, bratanków i chrześniaków Roberta. Odłożył nawet 100 000 dolarów za sztukę dla kilku przyjaciół i długoletniego personelu domowego.

Ale wola miała jeszcze jeden nieco dziwny przepis. Oto, co poleci, dosłownie:

' 50 000 $ do Maureen w Donohue i 50 000 $ do Maureen w siostrzenicy Donohue, Maureen.'

Co Robert miał na myśli mówiąc o tym przepisie? Cóż, okazuje się, że Robert odłoży na bok 100 000 dolarów, które zostaną podzielone przez jego dwie ulubione kelnerki w jego ulubionym steku w Nowym Jorku, Donahue!

Pierwsza kelnerka, Maureen Donohue-Peters, jest 53-letnią córką założyciela restauracji. Druga kelnerka, Maureen Barrie, jest 28-letnią siostrzenicą pierwszej Maureen i wnukiem założyciela restauracji.

JEWEL SAMAD / AFP / Getty Images
JEWEL SAMAD / AFP / Getty Images

Dlaczego pan Ellsworth dał mi taką wskazówkę dla Maureensów? Robert najwyraźniej uwielbiał Donohue's Steak House tak bardzo, że jadał tam lunch i kolację każdego dnia przez dziesięciolecia. W porze lunchu zamówił grillowany ser z boczkiem. Na obiad będzie miał stek z polędwicy. Robert obmyje oba posiłki szklanką bourbona Jim Beam. Obiady zwykle kosztowały około 80 dolarów przed napiwkiem, kolacja kosztowałaby 125-200 $, w zależności od tego, ilu przyjaciół Robert był w konkretny wieczór.

Według starszej Maureen Robert zawsze przechylał się o 20% i ani razu nie spojrzał na rachunek. Po prostu kazał kelnerkom naśladować końcówkę i uruchomić swoją kartę. Maureen wspominała:

' Byłem zszokowany. Po prostu nie mogłem w to uwierzyć. Znałem go od 53 lat - przez całe moje życie. Nie oczekiwałem niczego. Z ośmiu posiłków jadł tu siedem osób. Byliśmy jego jadalnią. Był wspaniałym człowiekiem i drogim przyjacielem.'

Pewnego dnia mam nadzieję zrobić coś równie zaskakującego i niesamowitego dla mojej ulubionej kelnerki lub barmana. Chociaż mogę to zrobić, póki jeszcze żyję, więc widzę ich twarze!

Zalecana: