The Beckhams Vs Tajlandzcy mnisi z Koh Samui - It's On!

The Beckhams Vs Tajlandzcy mnisi z Koh Samui - It's On!
The Beckhams Vs Tajlandzcy mnisi z Koh Samui - It's On!
Anonim
Image
Image

Każdy z Beckhamów ma własne programy.

David lubi próbować łączyć proste zdania, aby nikt nie mylił się z popsutymi postaciami Czarnoksiężnik z krainy Oz. Victoria zaśpiewa w pobliżu pobliskich aparatów fotograficznych, dzięki czemu paparazzi mogą zrobić kolejne zdjęcie, które przyciąga twarz jak krowa, która właśnie wsunęła dłoń w dupę.

Z drugiej strony tajscy mnisi nie robią nic przez cały dzień, nie licząc bycia w jednym miejscu z planetą i zachowywania się wyjątkowo ciężko. Jedną rzeczą, która ich odstrasza, jest fakt, że zwierzęta i owady zostały niewinnie zabite, prawdopodobnie za pomocą zapperów, które David i Victoria Beckham właśnie zainstalowali w swoim tajlandzkim domu. Whoops.

Poprzez mgliste osobiste doświadczenia możemy potwierdzić, że Tajlandia jest nieco cieplejsza niż Wielka Brytania. Śnieg nie psuje wszystkiego w Tajlandii, tak jak w Wielkiej Brytanii; zamiast tego ten przywilej jest zarezerwowany dla sporadycznych komarów, które topią się w twoim piwie. Noszą też choroby, które mogą być trochę uciążliwe w dupie. Naturalnie, rodzaj źródła dla Beckhams powiedział:

"Beckhamowie byli bardzo zainteresowani utrzymaniem komarów, ponieważ mogą one przenosić choroby, a także irytować."

Rzecznik całej populacji tajskich mnichów odpowiedział:

- Tajlandczycy bardzo chcą zatrzymać Beckhamów, ponieważ nie oferują nic wartościowego, a także irytują.

To musi być dziwna sytuacja, w której Dawid i Victoria muszą być. Przez większość czasu muszą po prostu pstryknąć palcami, a niewolnik przyniesie im świeżo upieczoną wiewiórkę nadziewaną papryką. Niestety dla nich, tajscy mnisi tak naprawdę nie przejmują się tym, kto się pojawi. Bałagan z ich kulturą i to jest inny czajnik cebuli!

Szanse na to, że Beckhamowie będą mogli wywalczyć sobie drogę do potencjalnej walki z utalentowanym tajskim mężczyzną, są niewielkie. Uważamy jednak, że istnieje rozwiązanie każdego problemu. Odpowiedzią na tę zagadkę są nadmiernie eksponowane i wyzyskiwane dzieci Beckhama.

Po obdarzeniu swoich dzieci takimi głupimi imionami, mnisi z pewnością zlitują się nad małżonkami i przyjmą ich jako swoich. Przynajmniej wtedy nie zawracają sobie głowy nikim innym po ukończeniu 18 lat i złapaniu w publicznej toalecie.

Zalecana: