10 rzeczy, których możemy się nauczyć od Jamesa Bonda

Wideo: 10 rzeczy, których możemy się nauczyć od Jamesa Bonda

Wideo: 10 rzeczy, których możemy się nauczyć od Jamesa Bonda
Wideo: 20 MOMENTS YOU WOULDN'T BELIEVE IF NOT FILMED 2024, Kwiecień
10 rzeczy, których możemy się nauczyć od Jamesa Bonda
10 rzeczy, których możemy się nauczyć od Jamesa Bonda
Anonim
Image
Image

Z licencją na zabijanie i wszechobecną jednolita linią, najsłynniejszy tajny szpieg na świecie ma wiele mądrości, aby przekazać nam zwykłych śmiertelników. Przynajmniej tak to zakładamy - to nie tak, że robią te filmy tylko dla czystej zabawy, co?

Mając to na uwadze, oto dziesięć rzeczy, z których możemy się uczyć James Bond

1. Życie jako szpieg to cały blask - kobiety, alkohol, tryskające wokół kula ziemska przez dwie godziny, zanim ostatecznie pokonała wroga w ostatniej dziesięć minut. Rzeczywista praca jest minimalna.

2. Uniknąć łysi mężczyźni którzy mają powinowactwo do białych kotów.

3. Fajnie jest wysadzać w powietrze. I zabijaj ludzi śmieszne gadżety to nie działa w prawdziwym życiu. Niewidzialne samochody rzeczywiście …

4. Przez ponad czterdzieści lat Bond nie postarzał się o dzień. Wygląda dobrze na 75 lat.

5. Większe niż czarne charaktery po prostu nie rozumiem … o wiele łatwiej jest kogoś zastrzelić niż powoli obniżyć do zbiornika rekinów.

6. Wszystkie kobiety mają albo bardzo niegrzeczne imiona, albo po prostu głupie (poważnie, Pech? Tylko dlatego, że urodziła się w piątek 13-tego? Dzięki Bogu, że nie urodziła się 29 lutego.)

7. Zawsze istnieje długi, przeciągły odliczanie rakiet / nuklearnych jakiś rodzaj pokrzyżowany w ostatniej sekundzie. I będziemy pod wrażeniem, jeśli sekunda w świecie Bonda jest dłuższa niż sekunda w naszym świecie.

8. Wciąż niewytłumaczalnie jest dobrym szpiegiem, jeśli wszyscy na świecie wie kim jesteś.

9. Spanie z tylu kobiet, jak to możliwe, nie daje rezultatu każdy rodzaj seksualnych konsekwencjilub junior James Bonds, jeśli o to chodzi. Być może Bond jest sterylny?

10. Nie płacisz podatków, gdy Bond przyjeżdża do miasta.

A teraz kwintesencja pytania: kto jest najlepszym Bondem? Może Connery? Brosnan? Moore? A co z tym? Bob Holness? Nie był zły, był on? Tak, grał w Bonda. W latach pięćdziesiątych. W radiu. Tak, zrobił! Nie rób tego spraw, żebyśmy się tam pojawili …

[opowiadanie Jamesa Hickey'a]

Zalecana: