Przegląd CD: Trinitron spotyka ludzi z Marsa - Marsjanie spotykają się z Trinitronem

Wideo: Przegląd CD: Trinitron spotyka ludzi z Marsa - Marsjanie spotykają się z Trinitronem

Wideo: Przegląd CD: Trinitron spotyka ludzi z Marsa - Marsjanie spotykają się z Trinitronem
Wideo: How To Advertize Your Band On Myspace - YouTube 2024, Kwiecień
Przegląd CD: Trinitron spotyka ludzi z Marsa - Marsjanie spotykają się z Trinitronem
Przegląd CD: Trinitron spotyka ludzi z Marsa - Marsjanie spotykają się z Trinitronem
Anonim
Image
Image

Ilekroć album z zespołu, o którym nigdy nie słyszałeś, pędzi do twojego biurka, zawsze sprawia, że pierwsze słuchanie jest wyjątkowe. Czy będzie to wściekły punk, krojony w elektro czy coś zupełnie innego?

Czasem trudniej jest słuchać zespołu, gdy masz już wysokie oczekiwania w stosunku do poprzednich wydawnictw. Jeśli cokolwiek Radiohead ucierpią z tego, kiedy wypuścili Ok Komputer - jak na taki album, który zostanie okrzyknięty jednym z najlepszych lat dziewięćdziesiątych, zawsze będzie ciężko im dopasować to do chybotliwego elektronicznego dźwięku na Kid A.

Ale czasami możesz nawet wydedukować elementy osobowości zespołu, zanim jeszcze wysłuchasz ich CD. Skanowanie tytułów utworów jest jasne Trinitron spotyka ludzi z Marsa chcą się dobrze bawić i nie nazywają dokładnie tak wielu piosenek po prawdziwych, serdecznych wydarzeniach. The Fawn wziął moje buty, a teraz potrzebuję wskazówek Blues i Bear Grylls Ate My Fuckin 'Turtle sprawili, że wypluwaliśmy herbatę na naszych klawiaturach, kiedy je czytaliśmy.

Ale zanim założyli, że są czymś w rodzaju komedii noworocznej o zwariowanych imionach, najlepiej pozwolić, by muzyka przemówiła.

Pochodzący ze słonecznego wybrzeża Kalifornii, ten sześciomiejscowy utwór oferuje płytę z muzyką instrumentalną, która nie przylgnie do żadnego konkretnego gatunku. Na 48-minutowym albumie oferowane są różnego rodzaju dźwięki, które nieustannie plują i walczą ze sobą, ponieważ każdy osobny hak, kopnięcie bębna i rozbijanie cymbałów ma wyjść na wierzch.

Czy to gorączkowy i zajęty rekord? Tak. Ale w przeciwieństwie do muzyki konwencjonalnej, oznacza to, że dzieje się więcej, dając muzyce więcej długowieczności i pozwalając odkryć nowe aspekty, nawet w przypadku wielokrotnego słuchania. Nie ma żadnego z tego trzy minutowego pojedynczego gitarowego riffu, zanim pojawi się nuta na klawiaturze.

Brzmiące gdzieś pomiędzy pięknem Mogwai i określenie 65 dniofstatycznychz psychodeliczną i trippy starą heroiną Płonące usta unosząc się gdzieś w tle, album zdecydowanie sprzyja słuchaniu.

Głównym problemem dla albumu, który w większości nie jest liryczny, jest to, jak zachować jego zainteresowanie, a muzyka instrumentalna nie jest w stanie stworzyć jakiejkolwiek płynnej struktury. Zamiast tego zwykle poddajemy się półpiecznej idei, która mogła brzmieć dobrze na próbie przejścia na album.

Hej przestań kraść małpy jest najdłuższym utworem na płycie, wkraczającym w niecałe osiem minut. Nieco obawiając się, że w utworze pojawi się kilka pomysłów, z ulgą usłyszałem wiele dźwięków wrzuconych na masową muzyczną patelnię, wstrząsnąłem i puściłem. Od kompilacji po awarie, piosenka idzie dalej w różne ścieżki i unika nudności i powtarzalności.

Spacey, trippy dźwięki odbijają się echem wokół głośników Głodna mysz złapała jego ogon na drzwiach spiżarni wychodzi do gry. Jego zniekształcony dźwięk w stylu retro ośmiobitowym jest czymś pomiędzy utknięciem w grze wideo pełnej śpiewanych drzewek lollypop, podczas gdy uwięziony przez jakiegoś satanistycznego demona w podbrzuszu samego piekła.

Do tej pory tylko jedna piosenka zespołu zawierała dowolny śpiew - Ah Haaha Ha idzie przez Hilarious Hiena zawiera wokal od klawiszowca / key mana Anthony'ego. Jego szczególny styl wokalny pasuje do szaleńczego tempa muzyki. Choć czasami czuje się pod spodem utworu, to przynajmniej pokazuje, że grupa może z powodzeniem dodać kolejne elementy do swojej już zwycięskiej formuły muzyki instrumentalnej.

Kolejny powód, dla którego podoba nam się ten album, to zasługa zero wzmianek o zespole pochodzącym z krwawej Kalifornii. Jeśli to nie jest Red Hot Chili Peppers wymykając się wzmiankom co drugi utwór, by zwiększyć liczbę turystów, jest to jakiś raper oparty na zachodnim wybrzeżu Ameryki plujący rymowankami o South Central i tym wszystkim bzdurnym. Wiemy, że ludzie są dumni z tego, że reprezentują skąd pochodzą, ale czasami lepiej jest ograniczyć ich liczbę do minimum. I nie wspominajmy o tej cholernej pieśni OC.

To także czas na hecklersprayWstawienie crap pun: zespół pochodzi z genialnie nazwanego miejsca o nazwie Walnut, dzięki czemu możemy podsumować album jako Pękanie.

Wiesz, bo otwierasz orzechy włoskie … nieważne. Idź kupić album.

Debiutanckie wydanie od Trinitron spotyka ludzi z Marsa jest teraz dostępny. Aby pobrać samplery i informacje o zamówieniach, odwiedź TMTMP na Myspace

Zalecana: