Christ Moby, nie, nie, proszę

Christ Moby, nie, nie, proszę
Christ Moby, nie, nie, proszę
Anonim

Więcej nieopisywalnej paszy toaletowej, która wyrusza nam w drogę z technologicznego pop-upu, aka Moby, który wydał 'Podnieś mnie', zapominając dodać (i ciska mnie daleko, daleko).

Nie posunąć się do tego, by wspierać równie łagodnego i zanikającego Eminema, ale ludzie tak naprawdę nie muszą słuchać techno. Tyle tylko, że Moby nalega, by nadal to robić.

Rozgniewany gen "woskowy" do maksimum muzyki nie chce umrzeć, głównie dzięki niezbyt inspirującym menedżerom reklamowym używającym cholernych melodii Moby'ego na ich najnowszym promocje dla bankowości na ulicach lub cokolwiek.

Moby to ktoś, kto dawno temu powinien był przedawkować. To, czego potrzeba, aby przekonać tego człowieka, że jego banalny, spokojny pop jest niechciany, jest poza kontemplacją.

Jego ostatnie wołanie o pomoc " Podnieś mnie"(Even Halliwell ma przyzwoitość, by znikać pod jej kamieniem) zostanie wydany 28 lutego. Kup i spal. Dzięki temu poczujesz się lepiej.

Podsycanie ogniem znienawidzonego może zrobić coś dobrego tylko dla Moby'ego. Może się zepsuć i mieć pop w deliriously overcompensating Eminem. Proszę Moby, proszę. I zacznij jeść mięso, do cholery.

Album Moby'ego " Hotel"Wychodzi 14 marca. Przy odrobinie szczęścia będzie go promował w Virgin Megastore. Jeśli uzyskasz wyraźny strzał, weź go …

Zalecana: