Niesamowita historia jednej z najdziwniejszych serii transakcji w historii NBA

Niesamowita historia jednej z najdziwniejszych serii transakcji w historii NBA
Niesamowita historia jednej z najdziwniejszych serii transakcji w historii NBA
Anonim

Orlando Magic ostatnio nie odniosły wielkiego sukcesu na boisku do koszykówki. Pomimo tego, że zrobili finały NBA w 2009 roku, stamtąd zaczęło się obniżać. W ciągu ostatnich pięciu sezonów Magia nie skończyła lepiej niż 11 w Konferencji Wschodniej.

Być może nie jest więc zaskoczeniem, że brali udział w jednej z najbardziej dziwacznych sekwencji handlowych w najnowszej historii NBA.

Wróćmy do lata 2016 roku. The Magic skończył 35-47 w poprzednim sezonie, ich najlepszy rekord od kampanii 2011-12. Chcąc wzmocnić swój skład, wymieniali Victora Oladipo, Ersana Ilyasovą i projekty praw do Damontas Sabonis do Oklahoma City Thunder w zamian za Serge'a Ibakę.

Ibaka nie grał słabo w Orlando. Osiągnął średnio 15,1 punktu i 6,8 zbiórki, jednocześnie wybijając 39 procent swoich trzech punktów. Jednak Magia miała logi of forward, a Ibaka okazał się zbędny.

Elsa / Getty Images
Elsa / Getty Images

Niecałe osiem miesięcy po zdobyciu go, Magic rozdał Ibakę Toronto Raptors w zamian za Terrence Rossa i przyszły pick-up z pierwszej rundy.

Ibaka powinien zostać w Toronto na jakiś czas, ponieważ podpisał trzyletni kontrakt o wartości 65 milionów dolarów w tym offseasonie. Już teraz wygląda na to, że Magia straciła ten handel.

Ale poczekaj. Robi się jeszcze bardziej interesująco.

Tego lata Piorun zaszokował świat koszykówki, kiedy złapali Pacersa przed Paulem George'em. Być może jeszcze bardziej zdumiewające było to, że Oklahoma City musiało zrezygnować z Oladipo i Sabonisa, aby to zrobić - to właśnie gracze, których Magia handlowała, aby zdobyć Ibakę.

Zgadza się. Grzmot zamienił Oladipo i Sabonisa w Paula George'a. Magia ostatecznie zmieniła tych samych graczy (plus Ilyasova) w … Terrence Ross.

Najwyraźniej Ross nie jest na poziomie George'a. Czy Magia mogła zamiast tego zdobyć gwiazdę? Na pewno nigdy się tego nie dowiemy, ale całkiem imponujące jest to, że Serge Ibaka był katalizatorem, który może drastycznie zmienić losy trzech osobnych drużyn.

Zalecana: