Czy NASCAR Ripe For A Sale?

Wideo: Czy NASCAR Ripe For A Sale?

Wideo: Czy NASCAR Ripe For A Sale?
Wideo: Car sales woman scares customers - YouTube 2024, Kwiecień
Czy NASCAR Ripe For A Sale?
Czy NASCAR Ripe For A Sale?
Anonim

Nie tak dawno temu NASCAR był wielkim biznesem. Wyścigi były pełne ludzi z widownią. Prawie w każdy weekend można było znaleźć wyścig w telewizji. Sponsorzy tłumnie przybywali do drużyn wyścigowych. NASCAR stał się wszechobecnie amerykański, może nawet bardziej niż baseball i szarlotka. Dziś jest inna historia dotycząca NASCAR. Malejąca frekwencja i słabnący gust wysokiej światowej liczby wyścigów samochodowych sprawiły, że sport był podatny na sprzedaż.

Richmond Raceway zajmował 112 000 osób. Teraz zajmuje połowę tego. Wiele dużych obiektów NASCAR zostało zmniejszonych. Nie jest dobrym interesem dla programów telewizyjnych pokazywanie pustych miejsc. Od 10 lat notowania telewizyjne spadają. Tegoroczna Daytona 500 była najniżej ocenianą transmisją w historii. Największe gwiazdy sportu - Dale Earnhardt Jr., Tony Stewart i Jeff Gordon przeszli na emeryturę. Byłoby to nie do pomyślenia 10 czy 11 lat temu, gdyby istniała groźba sprzedaży NASCAR, ale dziś sport jest tak spięty, że wydaje się prawie nieunikniony.

A. Messerschmidt / Getty Images
A. Messerschmidt / Getty Images

W rzeczywistości, Reuters poinformował w maju, że właściciele NASCAR badają potencjalną sprzedaż prywatnej spółki z bankierami inwestycyjnymi z Goldman Sachs. Znawcy branży uważają, że rodzina France, która jest właścicielem NASCAR, testuje rynek. Wraz z szybkim i ciągłym spadkiem sportu sprzedaż może być jedynym sposobem na uratowanie go. Spójrz na UFC, to nie był popularny ani pieniądzowy sport, zanim Frank i Lorenzo Fertitta kupili go za 2 miliony dolarów. Sprzedali UFC 17 lat później za 4 miliardy dolarów. Czy NASCAR mógłby osiągnąć podobną sprzedaż i rewitalizację?

NASCAR oznacza National Association for Stock Car Auto Racing. W przeciwieństwie do NFL, która ma indywidualnych właścicieli zespołów i komisarza, który ją nadzoruje, NASCAR jest firmą rodzinną. NASCAR jest własnością potomków Billa France'a, który założył ten sport w 1948 roku. Jego syn Bill France Jr. zbudował sport w imperium dzięki marketingowi firmy RJ Reynolds Tobacco Company w latach 70., 80. i 90. XX wieku. CEO trzeciej generacji i przewodniczący Brian France przejęli w 2003 roku i nadzorowali rozbudowę NASCAR od wybrzeża do wybrzeża.

Nie ma rzeczywistych szacunków wartości NASCAR. Nikt nie zna (poza rodziną z Francji i ich doradców finansowych), jaka jest marża zysku tego sportu. Najbliższym sposobem ustalenia wartości przybliżonej jest przyjrzenie się wyścigom Formuły 1. Liberty Media kupiło Formułę 1 w 2016 roku za 8 miliardów dolarów. Uważa się, że NASCAR przyniósłby znacznie więcej, zwłaszcza jeśli International Speedway Corporation (ramię NASCAR, będące przedmiotem obrotu publicznego), zostało uwzględnione w umowie.

NASCAR czerpie korzyści z posiadania niewielkich kosztów ogólnych, niewielkich wydatków - zasadniczo jest to organ sankcjonujący z licencją na drukowanie pieniędzy. NASCAR pobiera opłaty od każdego podmiotu, z którym współdziała. Największą z nich są oczywiście oferty telewizyjne. NASCAR ma obecnie umowy z Fox i NBC warte 8,2 miliarda dolarów. Te oferty wygasają w 2024 roku. Przychody z emisji są dzielone z właścicielami ścieżek i kierowcami. NASCAR otrzymuje również pieniądze od sponsorów i partnerów korporacyjnych, którzy płacą opłatę za powiązanie z marką NASCAR. Właściciele torów wyścigowych płacą opłaty za wyścigi gospodarzy. Właściciele zespołów płacą za udział w wydarzeniach. Kierowcy i członkowie załogi są zobowiązani do zakupu rocznych licencji. A potem, oczywiście, jest merchandising. Ale może najważniejsze: każdy potencjalny nabywca chciałby wiedzieć, czy NASCAR może ponownie dotrzeć do odbiorców, z którymi miał dekadę? Czy kiedykolwiek byłby tak popularny w Los Angeles i Seattle, jak w Daytona i Richmond? Czy może rozszerzyć się do Kanady? Meksyk? Ameryka Południowa?

Co więc zabiło maszynę drukującą pieniądze NASCAR? Można to przypisać śmierci najbardziej ukochanej postaci - Dale Earnhardt. Jego czarny Chevy namalowany numerem 3 stanowił zagrożenie na torze wyścigowym. Earnhardt zginął w wypadku podczas ostatniego okrążenia 2001 Daytona 500. A może był to przeprojektowanie samochodów w 2007 roku. Nowy "Car of Tomorrow" sprawił, że sport był bezpieczniejszy. To także zabrało długotrwałą rywalizację między Fords i Chevroletami, która była sercem wielu pasjonatów NASCAR. W tym samym roku NASCAR po raz pierwszy wpuścił do tego sportu samochody spoza Ameryki. Dla wielu widzenie, że Toyota Camry krąży po torze, nie było w porządku.

Być może największym czynnikiem spadku popularności NASCAR była jego szybka ekspansja. Starając się pozyskać publiczność na głównych rynkach medialnych, NASCAR pozwolił właścicielom zamknąć legendarne miejsca w Północnej Karolinie w latach 90., aby otworzyć nowe, fantastyczne tory wyścigowe w Las Vegas i Południowej Kalifornii. To zraziło fanów fanów sportu. Co gorsza, ci nowi fani w Las Vegas i Południowej Kalifornii okazali się zmienni. Po prostu nie zabrali się za hałas, żłopiący gazem, tak jak zrobili to fani na południu.

Potem NASCAR ciągle zmieniał szczegóły. Dodali sezon pocztowy. Zmienili strukturę punktów. Podzielili rasy na segmenty, aby nadać dramatyzmowi trzy godziny plus transmisje telewizyjne.

I oczywiście kryzys gospodarczy z 2008 roku nie pomógł. Fani sportu byli mocno uderzeni. Kiedy gospodarka odbiła, wielu fanów NASCAR pozostało w domu. Doprowadziło to do głównego strumienia przychodów NASCAR - korporacyjnych sponsorów, którzy mogli całkowicie zlikwidować swoje zobowiązania lub całkowicie wycofać się z NASCAR. Dodajcie tysiąclecia, by odeszli od kultury samochodów, a NASCAR wylądował w bazie fanów, która nie tylko stawała się coraz mniejsza, ale także się starzeje.

Urzędnicy NASCAR nadal twierdzą, że ich publiczność jest większa niż frekwencja w ciągu dnia. Aby być jasnym, więcej fanów wybiera się na wyścigi NASCAR niż w większości gier MLB.

Czy NASCAR może odrodzić się w erze, w której wiele osób otrzymuje swoje treści z mediów społecznościowych i telefonów? Jeśli sport sprzedał, kto by go kupił?

Zalecana: