Jak przeciętny gracz baseballowy skończył robić miliony off górnych talii kart baseballowych

Wideo: Jak przeciętny gracz baseballowy skończył robić miliony off górnych talii kart baseballowych

Wideo: Jak przeciętny gracz baseballowy skończył robić miliony off górnych talii kart baseballowych
Wideo: 99% Of ALL Baseball Cards Will Be Worthless? 😬 - YouTube 2024, Kwiecień
Jak przeciętny gracz baseballowy skończył robić miliony off górnych talii kart baseballowych
Jak przeciętny gracz baseballowy skończył robić miliony off górnych talii kart baseballowych
Anonim

Pomyśl o swoim dzieciństwie. Czy było coś słodszego niż otwarcie paczki baseballowych kart? Niektóre dzieci trzymały je w nieskazitelnych segregatorach lub skrzynkach, tylko dotykając je rękawiczkami i z najwyższą starannością. Inni wymieniali je ze swoimi przyjaciółmi, próbując zebrać jak najwięcej. Robią też świetne ozdoby rowerowe - rzuć kartą między szprychami, a ludzie mogą usłyszeć, jak nadchodzisz z odległości mili.

Jedną z najbardziej popularnych firm kart kredytowych jest Upper Deck. Robią to wszystko: baseball, koszykówka, piłka nożna, hokej, a nawet wyścigi. A kiedy zostały założone w 1988 roku, weszły do branży, która w ciągu czterech lat wzrosła do 1,5 miliarda dolarów. To także wtedy, gdy udało się to, co ich ówczesny dyrektor generalny nazwał "najgorszą transakcją, jaką kiedykolwiek zrobił".

DeWayne Buice był w jakimkolwiek stopniu niepospolitym dzbanem major. Był w wielkich ligach od trzech lat, od 1987 do 1989 roku. Dwa z tych sezonów były z Kalifornijskimi Aniołami; w swojej karierze skończył 9-11, 4,23 ERA i 2,18 stosu do chodzenia. Na pewno nie najgorsze, ale nic, co uzasadniałoby status Hall of Fame. Jego kontrakty również były skromne: zarobił 212,500 $ w ciągu trzech sezonów.

Jednak Buice jest kimś, o czym Upper Deck nigdy nie zapomni. I dlaczego mieliby to robić? W końcu zapłacili mu 17 milionów dolarów.

Bruce Bennett / Getty Images
Bruce Bennett / Getty Images

Wróćmy do listopada 1987. Buice właśnie dotarł do głównych lig i szukał chińskiej żywności wokół stadionu Anaheim. Po drugiej stronie ulicy zawędrował do Upper Deck, sklepu z kartami do handlu. Tam poznał Billa Hemricka, właściciela. Obie stały się szybkimi przyjaciółmi, a wkrótce także partnerami biznesowymi.

Hemrick i inny partner, Paul Sumner, chcieli założyć firmę zajmującą się kartami transakcyjnymi. Ale nie udało im się zdobyć porozumienia ze Związkiem Graczy Baseballowych w Major League (MLBPA); bez tej transakcji, Hemrick i Sumner nie mogli używać nazw graczy i podobizn na swoich kartach. Niby kluczowy punkt.

Buice była najlepszą szansą pary na zdobycie licencji. Choć jego jedynym zainteresowaniem w baseball cards był na jednym, obiecano mu 12 procent udziałów w firmie, jeśli mógłby pomóc w zawarciu umowy z MLPBA.

Cztery miesiące później włączony został Upper Deck. Pod koniec 1988 roku otrzymali licencję, aw 1989 roku zaczęli robić karty. Buice był wielkim powodem. Karty były znane jako "Cardboard Gold" wśród pracowników Upper Deck. Sprawy miały sens - sprzedano za 300 dolarów, a ty możesz zarobić wiele tysięcy na sprzedaży na rynku wtórnym. Trudno było również sfałszować błyszczące karty, ponieważ na każdym z nich wydrukowano hologramy.

Kiedy Buice przeszedł na emeryturę w 1989 roku, zrobił 2,8 miliona dolarów z jego umowy z Upper Deck. Ale jak dobrze sprzedały się karty, myślał, że ma prawo do jeszcze więcej. Wystąpił przeciwko dyrektorom Upper Deck, a po bitwie o jego stosunki został rozstrzygnięty w sądzie, zakończył z 17 milionów dolarów. To jest to samo 32 miliony dolarów w dzisiejszych dolarach.

Jak zła była umowa na Upper Deck? Kierownik powiedział "Płatność Buice" była pozycją liniową uwzględnioną w rachunku zysków i strat każdego miesiąca. Początkowo planowano wypłacić Buice swoje zarobki w ciągu czterech lat, ale kiedy strajk MLB miał miejsce w 1994 roku, Buice zgodził się na sześcioletnią umowę.

Biznes był powolny w 1995 i 1996 roku, ponieważ fani byli wciąż zmęczeni utrzymującymi się skutkami strajku baseballowego. Zarządzający powiedział, że Upper Deck musiał sprzedać karty z tylnych drzwi, aby zapłacić Buice. Często całe zyski firmy w tamtych latach trafiały do Buice.

Wreszcie, w 1998 r., Upper Deck dokonał ostatniego czeku na rzecz Buice. Aby świętować, wszyscy otrzymali pół dnia, a firma była gospodarzem imprezy w jej siedzibie. Można śmiało powiedzieć, że byli podekscytowani faktem, że CEO Richard McWilliam powiedział, że to najgorsza transakcja jaką kiedykolwiek zrobiła firma.

Zalecana: