2024 Autor: Ethan Spencer | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 09:09
Gordon Ramsay jest monumentalnym woreczkiem, czyż nie? Idzie na całym świecie, zamieniając powietrze w błękit, zanim włamie się do jednego z wielu nerwowych tików takich jak "Tak, szefie kuchni?", Rozpryskując "Uh?" Na zakończenie każdego zdania i podskakując w górę iw dół, jakby był w rozpaczliwej potrzebie sikanie poza zamkniętą toaletą.
Jednak Gordo przeszedł jakąś transformację, ponieważ zdenerwował całą Australię, nazywając kobietę niektórymi nazwiskami, oskarżając się o seks z ludźmi, którzy nie byli jego żoną i, ogólnie rzecz biorąc, wszyscy coraz bardziej znużeni nim.
W związku z tym dostał wstrzyknięcia na twarz, aby wyglądał na mniej skaleczonego i postanowił pokazać światu, że Gordon Ramsay może być tak milutki i piękny jak reszta w nowym programie Najlepsza restauracja Ramsay's (Channel 4, wtorek, 14 września, godz. 21.00).
W tym nowym programie pojawił się Ramsay, chcąc pokazać pozytywną stronę światu żywności. Oczywiście, jest to niewdzięczne zadanie, ponieważ wszyscy smakosze są nieubłaganymi pieprzonymi jedzeniem, a szefowie kuchni są jeszcze gorsi, wyświetlając wersję lat 80-tych i bękartowy głód sukcesu i uwagi, które tak naprawdę, powinny mieć plagę wylaną na to w każdym pojedynczym skręcać.
Jednak w świecie gotowania takie zachowania są aktywnie wspierane. Masterchef prosi zawodników, aby krzyczeli i krzyczeli o tym, że WSZYSTKO JEST WIĘCEJ NIŻ ŻYCIE, podobnie jak żołnierze o nieczułych słowach, posłusznie krzycząc pawiańskie odpowiedzi na instruktora musztry. Kucharze żyją w świecie, w którym geograficzne pochodzenie grochu ma większą wartość niż czyjeś uczucia.
Oczywiście, ludzie w pełnych gracji kuchniach świata zostali spowolnieni umysłowo, odwiedzając smakoszy, desperacko pragnących pokazać wszystkim, jak delikatne i wyrafinowane są ich języki, mówiąc, że coś jest "mało niedoświadczone" lub "dostajesz notatki". szafranowy ".
Zasadniczo restauracje na całym świecie są pełne najgorszych kutasów, jakie można kiedykolwiek spotkać.
A jednak, z determinacją, Gordon Ramsay chce stanąć w tym morzu pohukiwania nicości i dać nam wielkie, zachęcające objęcie. Niestety, ponieważ Ramsay jest tak przyzwyczajony do bycia Alfą Male, każdy kontakt jest bardziej niezręczny niż uścisk dłoni pomiędzy politykiem a jego żoną, którzy właśnie dowiedzieli się, że go zabrał ze swoim młodym towarzyszem podróży.
Zamiast Ramsay, który ma szansę pokazać swoją wrażliwą stronę, wszystko, co widzimy, to gapiący się człowiek, który tak naprawdę nie wie, co z sobą zrobić, kiedy nie huśta sobie genitaliów.
Tak więc to show, które zasadniczo było przemianowane przez F Faux-nicery, zobaczyło, że Gordon jedzie do restauracji, aby zobaczyć, który z nich można nazwać "najlepszym".
Oznacza to kradzież kilku pomysłów z restauracji The Masterchef i Raymond Blanc (poprzez ustawienie "zadań", które są zabawne, koncentrują się wyłącznie na gotowaniu jedzenia i nie wiele więcej) i zamiast krzyczeć na ludzi do punktu, w którym twój telewizor zaczyna squirm (każdy, kto był Ramsay's Kitchen Nightmares USA ręczy za to), widzimy, że wygląda na prawie zawstydzonego i robi swoje najlepsze wrażenie zachęty.
To było prawie jak patrzenie, jak ktoś klepie kogoś niezgrabnie po plecach, gdy po ulicy rzucają się niekontrolowanie po tym, jak porzucono go w szczególnie upokarzający sposób.
Tymczasem świat gotowania nie zmienił się wokół niego. Jeden z szefów kuchni, z którymi się spotkał, w zasadzie wymyślił jego imię, będąc szorstkim dupkiem dla całego personelu. Przy każdym objawieniu z każdego zadania niektórzy członkowie personelu stali się coraz bardziej nieudolni. Sprawiło to, że szefowie kuchni zaczęli skakać i wściekli, a Ramsay wyglądał jak pasywnie agresywny chlip, który rozdawał wszystkich swoim szefom.
Czy to nowe przedstawienie warte obejrzenia?
Nie całkiem. To przedstawienie mogło być udziałem wyłącznie tego rodzaju złośliwego dupka, który lubi oglądać kogoś, kto wściekle próbuje utrzymać erekcję, podczas gdy wszyscy wokół niego krzyczą i krzyczą, że nie tańczą wystarczająco seksownie. To naprawdę bardzo słaba wymówka dla programu. Najwyraźniej Ramsay jest najbardziej lubiany, kiedy gra na pantu złoczyńcy iw tym przypadku jest po prostu facetem wskazującym na przyprawy.
lub dołącz do naszej grupy na Facebooku
Zalecana:
Recenzja Weekend Box Office od 11 września do 13 września
The Perfect Guy zadebiutował na # 1, ale w jaki sposób inne filmy się stosowały?
Recenzja telewizyjna: Samantha Who, niedziela, 14 września, godz. 23.00, E4
Każdy ma rzeczy, o których chciałby zapomnieć; tym razem byłeś chory i obwiniłeś go o psa, "domową" randkę, która skończyła się pobytem na śniadanie, a może godzinami, które zmarnowałeś oglądając Echo Beach. Prosto w kosza na śmieci może każdy. W nowym amerykańskim imporcie Samantha Who, jednak lista rzeczy do zapomnienia jest tak długa i wyróżniająca się, jak Slider's Johnson, z główną postacią, która po prostu nie może sobie nic przypomnieć. Jak się okazuje, jest
Recenzja telewizyjna: Dom babci, BBC Two, poniedziałek, 9 sierpnia, godz. 22.00
Każdy, kto dałby dobrą lub złą recenzję dla nowego show Simona Amstell, Babcia House (BBC Two, poniedziałek, 9 sierpnia, 22.00), jest ogromnym kłamcą. Okay, to trochę przesadzone, ale tak naprawdę każdy, kto potrafi o tym myśleć na tym wczesnym etapie, prawdopodobnie jest trochę przesadny.
Recenzja telewizyjna: Nastoletnia rewolucja Alana Daviesa, Channel 4, czwartek, 9 września, godz
Ktoś gdzieś pomyślał. Rozmyślali, że oglądający telewizję Wielkiej Brytanii chcieliby zobaczyć nastoletnie lata sławnej osoby. Ktoś, kto był tam w akcji. Ktoś, kto ma prawdziwe historie do opowiedzenia. Wnikliwe, ale tęskne. Namiętny, ale zrównoważony.
Recenzja telewizyjna: Trinny & Susannah - Od Boom do Bust, Channel 4, czwartek, 30 września, godz
Pomimo tego, że jest trochę przereklamowany, powszechnie przyjmuje się, że Curb Your Enthusiasm jest całkiem niezły. Po tym, jak wyemitowano go w Wielkiej Brytanii i otrzymałem kult od ludzi, którzy normalnie nie oglądają telewizji, ludzie, którzy pracowali w telewizji, zdecydowali, że potrzebujemy naszego odpowiednika.