Najbogatsze istoty ludzkie wszechczasów - # 23: Marshall Field

Wideo: Najbogatsze istoty ludzkie wszechczasów - # 23: Marshall Field

Wideo: Najbogatsze istoty ludzkie wszechczasów - # 23: Marshall Field
Wideo: Inside with Brett Hawke: Dave Denniston 2024, Kwiecień
Najbogatsze istoty ludzkie wszechczasów - # 23: Marshall Field
Najbogatsze istoty ludzkie wszechczasów - # 23: Marshall Field
Anonim

Kiedy dostosujesz się do inflacji, Marshall Field jest 23 najbogatszym człowiekiem, jaki kiedykolwiek żył wartość netto 66 miliardów dolarów. Jeśli pochodzisz z Chicago, są szanse, że słyszałeś o Marshall Field. Jest jednym z najbardziej znanych mieszkańców miasta, a jego filantropia jest jedną z najbardziej trwałych instytucji w Wietrznym Mieście. Jednak w przeciwieństwie do wielu miliarderów, Marshall Field był nisko-kluczowym dżentelmenem przedsiębiorczym. Był pionierem wielu praktyk sprzedaży detalicznej i merchandisingu, które teraz uważamy za oczywiste, i zgromadził ogromną fortunę, czyniąc zakupy wygodniejszymi niż kiedykolwiek. Oto, w jaki sposób były pracownik pralni chemicznej stał się głównym przodkiem współczesnego domu towarowego.

Marshall Field urodził się 18 sierpnia 1834 r. W Conway w stanie Massachusetts. Po dorastaniu na rodzinnej farmie przeniósł się do Pittsfield w stanie Massachusetts. Był w późnej młodości i chciał rozpocząć własną karierę. Dostał swoją pierwszą ważną pracę w sklepie z artykułami chemicznymi, pracując jako chłopiec na posyłki. Jego praca dała mu pierwszy smak sprzedaży i szybko stało się jasne, że ma na to talent. Po trzech latach spędzonych w Pittsfield, przynęta w rozwoju handlu przyciągnęła go do Zachodu. Poszedł za swoim bratem i ponownie się przeprowadził - do Chicago, Illinois. Znów znalazł pracę w sklepie z produktami suchymi, a oferta pracy od Cooley, Wadsworth & Co. Cooley, Wadsworth & Co. była najpopularniejszym i najbardziej popularnym domem towarowym w Chicago w tamtym czasie. Później została przemianowana na Cooley, Farwell & Co., i pozostała numerem jeden w domach towarowych do Great Chicago Fire w 1871 roku.

Zdjęcie przez Bain News Service / Wikimedia Commons
Zdjęcie przez Bain News Service / Wikimedia Commons

Po pięciu latach Marshall Field został partnerem w Cooley, Farwell & Co., a firma została przemianowana, Farwell, Field & Co. Następnie on i inny partner w firmie, Levi Leiter, otrzymali ofertę zostania starszym partnerem w kolejny magazyn towarów suchych. Przyjęli ofertę i dołączyli do partnerstwa. Ich nowy sklep został nazwany: Field, Palmer, Leiter & Co. Field and Leiter następnie wykupił Palmera, a po skutecznym przetrwaniu Great Chicago Fire i Panic w 1873 roku, Field następnie zmusił firmę Leiter do opuszczenia firmy i zmienił jej nazwę, Marshall Field and Company. W wieku 47 lat był teraz jedynym właścicielem najpopularniejszego domu towarowego w Chicago. Z całkowitą kontrolą nad swoim biznesem, zdecydował się na całkowicie nową definicję zakupów w sklepie handlowym.

W kraju, który gwałtownie się rozwijał i wciąż wynurza się z wojny, zakupy były często trudnym doświadczeniem. Oszustwo, oszustwo i inne nieuczciwe praktyki biznesowe były normą, a nie wyjątkiem, a zakupy były rzadko postrzegane lub traktowane jako przyjemna działalność. Field chciał to zmienić. Sprawił, że zakupy były tak wygodne, jak to tylko możliwe. Jego pracownicy zostali poinstruowani, aby zostawić klientów w spokoju, chyba że mają pytania. Nie wolno im było sprzedawać przedmiotów nikomu, kto błąkał się obok. Ceny były utrzymywane na stałym poziomie, dzięki czemu klienci mogli planować przedmioty, które chcieli kupić w przyszłości. Jego sklep oferował bezwarunkowe zwroty i miał hojną politykę kredytową. Otworzył także pierwszą restaurację z marketami. Marshal Field and Company szybko stał się najpotężniejszym biznesem w mieście. Podczas gdy jego sklep detaliczny odnosił wielkie sukcesy, to właśnie jego hurtownia przyniosła mu większość jego majątku. W szczytowym momencie jego hurtownia pięciokrotnie przewyższała działalność jego domu towarowego każdego roku. Miał nawet własny budynek, trafnie nazwany, Sklep Hurtowy Marshall Field.

Mimo że był najpotężniejszym biznesmenem w mieście, odmówił zaangażowania się w politykę lub spory wśród swoich kolegów kupców - z wyjątkiem związków zawodowych. Był stanowczo przeciwko nim, i był samotny powściągliwość wobec przyznania się do łaski dla osób zaangażowanych w Haymarket Riot. Chociaż wszyscy, od innych biznesmenów, po bankierów, do lokalnych polityków uważali, że udzielenie łaski wygładzi wody negocjacji, Field nie chce się ruszyć. Jako najsilniejszy biznesmen w mieście, inni decydenci obawiali się go sprzeciwić. Ośmiu anarchistów, podejrzanych o zbudowanie bomby, która rozpaliła zamieszki Haymarket, zostało powieszonych, popełniło samobójstwo w więzieniu lub spędzili resztę życia w więzieniu. Jak na ironię, jego sprzeciw wobec przyznania się do ułaskawienia sprawił, że Haymarket Riot stał się probierzem prawa pracy. Ostatecznie stała się jednym z najważniejszych wydarzeń w opracowywaniu i wdrażaniu współczesnych przepisów prawa pracy.

W większości Field skupiał się na działalności czysto filantropijnej. Przekazywał pieniądze na szereg lokalnych instytucji i inicjatyw. Był współzałożycielem University of Chicago z Johnem D. Rockefellerem. Wyposażył to, co stało się znane jako Field Museum of Natural History w 1894 roku. Dał muzeum 1 milion USD (około. 25 milionów dolarów w 2015 r.), a rok po jego śmierci w 1906 r. muzeum otrzymało dodatkowe 8 milionów dolarów (około. 190 milionów dolarów w 2015). Co ciekawe, po jego śmierci jego sklep detaliczny ostatecznie przeszedł na swój hurtowy skład towarów w rocznych dochodach. Jego rodzina zdobyła fortunę i skupiła się na działalności wydawniczej i rozrywkowej. Jego wnuk, Marshall Field III, założył "Chicago Sun", a jeden z jego prawnuków, Frederick Field, jest założycielem Interscope Communications i współzałożycielem Interscope Records.

Zastanawiasz się, czy kiedykolwiek myślał o tym, jak bardzo jego detaliczny biznes wpłynie na domy handlowe, które do niego przyszły. Jest on przypisywany hasłom " Daj tej kobiecie to, czego chce!" i " Klient ma zawsze rację!"Zwroty pieniędzy, restauracje w sklepach i kredyty są teraz przyznawane, a pomysły te są tak głęboko zakorzenione w naszych doświadczeniach z zakupami, że są niepokojące, gdy nie są dla nas dostępne. Trudno uwierzyć, że nie były częścią zakupów do Marshall Field przepisał regulamin sklepu, na pewno zrobił coś dobrze, zarobił 66 miliardów dolarów, dając klientowi dokładnie to, czego chciał.

Zalecana: